Polscy kibice są zdecydowanie jednymi z najlepszych na całym świecie. Potwierdzenie tej tezy mamy praktycznie na każdych większych imprezach. Obojętne czy jest to piłka nożna czy ręczna. Zazwyczaj sympatyków sportu nie brakuje i są oni nie tylko zauważalni, ale również – co może nawet ważniejsze – słyszalni. Bardzo dużo osób przyznaje, że z miłą chęcią udają się na stadiony. Co ciekawe, naszych kibiców nie brakuje też w bardzo dalekich zakątkach świata. W piłce nożnej nie ma wielu lepszych nacji – o ile w ogóle są – w kibicowaniu. W Polsce prym wiodą kibice Lecha Poznań. Z czego bierze się taka opinia?
Zazwyczaj na meczach „Kolejorza” nie brakuje widzów. W niektórych momentach sezonu Lech Poznań ma zdecydowanie najlepszą frekwencję. Ostatnio jest pod tym względem trochę gorzej, ponieważ niektórzy sympatycy muszą liczyć się z tym, że wyniki uzyskiwane przez „Kolejorza” nie są najlepsze. Cały czas jednak młyn tego klubu jest bardzo liczny, co oczywiście przekłada się na jakość dopingu.
Trzeba zaznaczyć, że kibice Lecha Poznań są znakomicie zorganizowani. Nie tylko posiadają melodyjne przyśpiewki, ale również świetnie i rytmicznie je wykonują. Nikomu nie jest żal gardeł, dlatego jest to bardzo głośna drużyna, co akurat w przypadku oceniania kibicowania jest sporym komplementem.
Trzeba też wspomnieć o jednej kwestii. Kiedyś kibice Lecha Poznań zaimponowali sympatykom Manchesteru City. Miało to miejsce wtedy, kiedy obie ekipy rywalizowały w fazie grupowej Ligi Europy. Sympatycy „Kolejorza” przez pewien czas prowadzili doping tyłem do stadionu. Fanom „The Citizens” bardzo się to spodobało i zaczęli stosować podobne praktyki na Etihad Stadium. Kibice „Kolejorza” oczywiście nie zawodzą też w potyczkach „delegacyjnych”. Zawsze starają się być liczną ekipą na obcych stadionach i często są głośniejsi nawet od miejscowych.